Demografia Polski
raport GUS
W roku 2004 w Polsce urodziło się 356 tyś. dzieci, prognoza na rok 2030 to 232 tyś. narodzin w tym samym czasie 724 tyś. dzisiejszych 23 latków będzie zbliżać się do wieku emerytalnego.
W ciągu 20 lat liczba rodzących się dzieci spadła o połowę i dalej maleje. Jesteśmy świadkami katastrofy demograficznej której skutki odczujemy za kilkadziesiąt lat. Ratunkiem dla gospodarki oraz systemu emerytalnego będą imigranci podejmujący pracę w Polsce.
Zadanie na dzisiaj: promocja macierzyństwa oraz przygotowanie państwa na przyjęcie imigrantów, tak aby uniknąć problemów trapiących dzisiaj Europę zachodnią.
Raport GUS – www.stat.gov.pl/
PROGNOZA LUDNOŚCI DO 2030 ROKU
Założenia do prognozy ludności sa wynikiem ustaleń ekspertów Glównego Urzędu Statystycznego, Rządowej Rady ludnościowej i Komitetu Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk.
Prowadzone przez demografów badania i analizy wskazuja, ze trwajacy od kilkunastu lat spadek dzietności jeszcze nie jest procesem zakończonym i dotyczy w coraz większym stopniu kolejnych roczników młodzieży. Wsród przyczyn tego zjawiska wymienia się: zwiększone zainteresowanie zdobywaniem wykształcenia, trudności na rynku pracy, zmniejszenie świadczen socjalnych na rzecz rodziny, brak w polityce społecznej filozofii umacniania rodziny i generalnie trudne warunki społeczno-ekonomiczne, w jakich znalazło się pokolenie w wieku prokreacyjnym. Zgodnie z opiniami ekspertów, w najbliższych latach należy liczyć się z dalszym spadkiem współczynnika dzietności z obecnej średniej 1,22 dziecka na kobietę do około 1,1 w 2010 r., po czym w latach 2011-2020 mozna oczekiwać niewielkiego wzrostu dzietności do wartosci około 1,2. Taki poziom dzietności nie zapewnia prostej zastępowalności pokoleń.
Dzietność i trwanie życia do 2030 r.
Wyszczególnienie | 2002 | 2010 | 2020 | 2030 | |
Dzietność | 1,25 | 1,10 | 1,20 | 1,20 | |
Trwanie życia | ogółem | 74,5 | 76,9 | 78,7 | 80,0 |
mężczyzni | 70,4 | 73,3 | 75,8 | 77,6 | |
kobiety | 78,8 | 80,6 | 81,8 | 83,3 |
W dalszym ciągu będzie następował spadek umieralności i systematyczny wzrost przeciętnej długośći trwania życia do poziomu ok. 77,6 roku dla mężczyzn oraz do 80 lat dla kobiet w 2030 r.; jednak odrabianie zaleglości w tej dziedzinie w stosunku do krajów najbardziej rozwiniętych będzie następowało wolniej niż w ostatniej dekadzie.
Liczba urodzen będzie ulegać niewielkim wahaniom az do około 2020 r. (po ok. 340 tyś. rocznie), po czym nastąpi systematyczny spadek (do 315,5 tyś. w 2020 r. oraz 232,7w 2030 r.), gdyż w wiek najwiekszej rozrodczosci wejdą mało liczebne roczniki kobiet urodzonych na przełomie stuleci. W calym okresie prognostycznym, w wyniku małej liczby urodzeń i przy niewielkim wzroście liczby zgonów, przyrost naturalny będzie ujemny, a po roku 2020 zjawisko to będzie się jeszcze pogłębiać.
Urodzenia i zgony w latach 1989-2003 oraz prognoza do 2030 r.
W najblizszych latach wzrosnie nieco skala migracji zagranicznych, stad zwiekszy się nieznacznie ujemne saldo migracji, z obecnych kilkunastu tyśiecy osób rocznie do 24 tyśiecy osób około 2010 r.
Do 2020 r. liczba ludności zmniejszy się o milion osób, a w nastepnej dekadzie (lata 2020-2030) o kolejne póltora miliona; w 2030 r. ludnosc Polski moze osiagnac liczbe 35693 tyś. Ubytek ludności dotknie przede wszystkim miast, glównie z powodu mniejszej dzietności w miastach niż na wsi, ale tez na skutek nowego zjawiska, jakim jest przemieszczanie się czesci ludności miejskiej na tereny wiejskie na obrzezach miast. W stosunku do stanu obecnego przewiduje się, ze do 2030 r. liczba ludności w miastach zmniejszy się w sumie o 3 miliony osób, a na wsi wzrosnie o ok. pól miliona.
Malejaca dzietność i wzrastajaca długość życia powoduja starzenie się spoleczenstwa. Do 2030 roku – sredni wiek mieszkanca Polski (obecnie wynosi on około 37 lat) wzrosnie do ponad 45 lat, z tendencja do dalszego wzrostu.
Ludność wedlug plci i wieku w 2002 i 2030 r.
Systematycznie bedzie malala liczba mlodziezy w wieku 16-24 lata, z obecnych prawie 6 mln do 4 mln w 2015 r. oraz 3 mln w 2030 r. Istotne przesuniecie nastapi w proporcjach miedzy liczba osób w wieku produkcyjnym i poprodukcyjnym. W okresię do 2010 liczba ludności w wieku produkcyjnym z obecnych 24 mln wzrosnie o prawie milion, zas w wieku poprodukcyjnym z 5,8 wzrosnie do 6,4 mln osób. W okresię kolejnych 20 lat liczba ludności w wieku produkcyjnym bedzie systematycznie malec az do poziomu 20,8 mln w 2030 r., a w wieku poprodukcyjnym – rosnac az do 9,6 mln. Wskaznik obciazenia ekonomicznego, tj. liczba osób w wieku nieprodukcyjnym na 100 osób w wieku produkcyjnym, zwiekszy się z obecnych 60 do 72; jednoczesnie znacznie zwiekszy się obciazenie ludnościa w wieku poprodukcyjnym – do 46 (obecnie 24) na niekorzysc osób w wieku przedprodukcyjnym (z obecnych 26 na 36).
Okres po 2020 roku bedzie charakteryzowal się gwaltownym starzeniem się ludności. Znaczny przyrost nastapi w najstarszych grupach wieku. Liczba osób w wieku 85 lat i wiecej wzrosnie do 2010 r. o 50 % i osiagnie pól miliona, a w 2030 r. do prawie 800 tyś. (obecnie liczba osób w tym wieku wynosi niespelna 320 tyś.).
STAN LUDNOŚCI I DYNAMIKA PRZYROSTU
Rozwój demograficzny Polski w 2004 r. nie uległ istotnym zmianom w stosunku do trendów obserwowanych w latach 90-tych oraz tego stulecia. Jest to już szósty z kolei rok, w którym odnotowano ubytek rzeczywisty ludności, a jednocześnie trzeci, w którym wystapił ujemny przyrost naturalny. W latach 2000-2004, w wyniku niskiego przyrostu naturalnego oraz ujemnego salda migracji zagranicznych, liczba ludności Polski zmniejszyla się o ok. 80 tyś. Tempo przyrostu ludności bylo ujemne i wynosilo; od -0,02% w 2000 r. do -0,04% w 2004 r. Szacuje się, ze w koncu 2004 roku liczba ludności Polski wynosila 38175 tyś. osób (tj. o 16 tyś. mniej niż w koncu 2003 r.). Bezpośrednia przyczyna zmniejszania się liczby ludności jest znaczacy spadek liczby urodzen. Od 1993 r. urodzenia kształtuja się na poziomie poniżej 500 tyś., a od 1998r. – poniżej 400 tyś.; z kolei umieralność nie ulegala istotnym zmianom.
Ruch naturalny ludności w latach 1989-2004
Z szacunku wynika, że w minionym roku – pomimo stwierdzenia korzystnych zmian w zakresię urodzeń i zgonów w stosunku do roku poprzedniego – ponownie odnotowano ujemny przyrost naturalny, tj. zmarlo o ok. 7 tyś. wiecej osób niż urodziło się (w 2003 r. ujemny przyrost naturalny wynosił 14 tyś.). Ze wstepnych danych wynika, że saldo długookresowych migracji zagranicznych na pobyt stały (ujemne dla Polski w całym okresie powojennym) w 2004 r. osiagnęło poziom minus 9 tyś. osób.
Pod wzgledem liczby ludności Polska znajduje się na 30 miejscu wsród krajów świata i na 9 w Europie. W przypadku gęstości zaludnienia plasujemy się w grupie średnio zaludnionych panstw europejskich. Na 1 km2 powierzchni mieszkają 122 osoby; w miastach około 1105, na terenach wiejskich 50. Ludność miejska stanowi 61,5% ogółu populacji i jej udział stopniowo się zmniejsza.
URODZENIA
Liczba urodzen w Polsce maleje nieprzerwanie od 1984 roku. Szacuje się, że w 2004 r. urodziło się 356 tyś. dzieci, co oznacza wzrost o ponad 5 tyś. w stosunku do 2003 r., ale jest to o ok. 35% mniej niż w 1990 r. i o ponad połowę mniej niż w 1983 r., który był szczytowym rokiem ostatniego wyżu demograficznego (urodziło się wówczas 724 tyś. dzieci). W 2004 r. współczynnik urodzen wyniósł 9,3‰ i był o ponad 5 punktów niższy niż w 1990 r. (w 2003 r. wynosił 9,2‰). Zmniejszanie się liczby urodzen dotyczy zarówno rodzin zamieszkalych w miastach, jak i rodzin wiejskich, ale natezenie urodzen na wsi jest w dalszym ciagu wyzsze niż w miescie (w 2003 r. wspólczynnik urodzen na wsi wynosil 10,3‰, w miescie 8,5‰).
Obserwowana w latach 90-tych depresja urodzeniowa w dalszym ciagu utrzymuje się. Od 1989 r. poziom reprodukcji nie gwarantuje prostej zastepowalnosci pokolen. W 2003 r. wspólczynnik dzietności wynosil 1,22 i byl najniższy od ponad 50 lat (najbardziej korzystna sytuacje demograficzna okresla wspólczynnik ksztaltujacy się na poziomie 2,1-2,15, tj. kiedy w danym roku na jedna kobiete w wieku 15-49 lat przypada srednio 2 dzieci).
Wspólczynniki dzietności w latach 1990-2003
W dalszym ciagu na dzietność kobiet najwiekszy wplyw ma liczba zawieranych zwiazków malzenskich. Zdecydowana wiekszosc dzieci (ponad 84%) rodzi się w rodzinach tworzonych przez prawnie zawarte zwiazki malzenskie – w poczatkowych latach trwania małżeństwa. Jednakze, z ankietowych badan rodzin wynika, ze model rodziny polskiej upodabnia się do wzorców zachodnioeuropejskich – nie nalezy wiec oczekiwac powrotu do wysokiej dzietności – o czym szerzej w czesci dotyczacej prognozy ludności.
W latach 90-tych nastąpiło przesuniecie najwyzszej plodnosci kobiet z grupy wieku 20-24 lata do grupy 25-29 lat. Jest to wynikiem wyboru, jakiego coraz czesciej dokonuja ludzie mlodzi decydujac się najpierw na osiagniecie okreslonego poziomu wyksztalcenia oraz stabilizacji ekonomicznej, a dopiero potem na zalozenie rodziny oraz jej powiekszenie. Jesli za kryterium analizy przyjac wyksztalcenie matek to zauwaza się, ze od poczatku lat 90-tych prawie czterokrotnie wzrósl odsetek matek z wyksztalceniem wyzszym (z 6% do 21%), natomiast istotnie zmniejszyl się odsetek kobiet z wyksztalceniem podstawowym i bez wyksztalcenia (z 19% do 12%).
Przeciętny wiek kobiet, które w 2003 r. urodzily dziecko to prawie 27 lat – niewiele wiecej niż w latach 90-tych, ale wzrósl o 1 rok (do 24,7 lat) wiek kobiet rodzacych pierwsze dziecko.
Od kilkunastu lat wzrasta odsetek urodzen pozamalzenskich. Na poczatku lat 90-tych ze zwiazków pozamalzenskich rodzilo się ok. 6-7% dzieci, zas w ostatnich latach 13-16% – co oznacza ponad dwukrotny wzrost. Sposród urodzen pozamalzenskich odsetek dzieci urodzonych przez wdowy i kobiety rozwiedzione nie zmienil się i wynosi niespelna 2%; natomiast dwukrotnie wzrósl udzial matek o stanie cywilnym panna. Nalezy zaznaczyc, ze wspólczynnik dzietności pozamalzenskiej wzrasta, przy czym – jak zostalo wczesniej wspomniane – zmniejsza się systematycznie ogólny wspólczynnik dzietności dla Polski. Zatem moze to oznaczac, ze zwieksza się liczba rodzin tworzonych przez zwiazki partnerskie lub liczba samotnych matek tworzacych rodziny niepelne.
MAŁŻEŃSTWA
Szacuje się, ze w 2004 r. powstalo ponad 192 tyś. nowych zwiazków malzenskich (o ponad 3,5 tyś. mniej niż w 2003 r.). Wspólczynnik małżeństw nieznacznie się obniżyl do poziomu 5,0‰; niższa jest czestosc zawierania małżeństw w miastach. około 75% prawnie zawieranych zwiazków stanowia małżeństwa wyznaniowe, tj. zawarte w kosciolach i jednoczesnie zarejestrowane w urzedach stanu cywilnego.
Wsród nowozawartych zwiazków ok. 87% stanowia małżeństwa pierwsze, tj. panien z kawalerami. Sredni wiek kobiet wstepujacych po raz pierwszy w zwiazek malzenski wynosil w 2003 r. 24,3 lat, wobec ok. 23 lat w polowie lat 90-tych, z kolei wsród kawalerów wzrósl o ponad 1 rok – do 26,6 lat.
ROZWODY
Przyczyna ok. 22% przypadków ustania małżeństwa jest rozwód. Wedlug szacunków w 2004 r. rozwiodlo się ok. 51 tyś. par malzenskich (w 2003 r. ponad 48 tyś.). Przecietnie na 1000 istniejacych małżeństw 5,4 zostalo rozwiazanych na drodze sadowej. Wspólczynnik rozwodów utrzymal się na poziomie sprzed roku (1,3‰) i pozostaje jednym z najniższych w Europie. W miastach natezenie rozwodów jest trzy razy wyzsze niż na wsi.
Liczba rozwodów w latach 1990-2004
W 2004 r. wobec prawie 4 tyś. małżeństw sady orzekly separacje (o ok. 1,5 tyś. wiecej niż w 2003 r.), w tym dla kilkunastu par malzenskich separacja zostala zniesiona.
UMIERALNOŚĆ
Ze zstepnych danych wynika, ze w 2004 r. zmarlo ok. 364 tyś. osób (o ok. 1,5 tyś. mniej niż w 2003 r.). Wspólczynnik zgonów ksztaltowal się na poziomie 9,5‰ (w 2003 r. – 9,6‰). W ogólnej liczbie osób zmarlych 47% stanowily kobiety. Od 1991 r. obserwowany jest systematyczny spadek liczby zgonów – z wyjatkiem pewnego zalamania tendencji w 1999 r. oraz w 2003 r.
W dalszym ciagu w Polsce prawie 80% zgonów spowodowanych jest chorobami okreslanymi mianem cywilizacyjnych (choroby ukladu krazenia, nowotwory zlosliwe oraz wypadki, urazy i zatrucia). Glównymi sa choroby ukladu krazenia, w przypadku których – w okresię ostatnich lat – stwierdzono istotna poprawe. W 2003 r. choroby ukladu krazenia stanowily niewiele ponad 47% zgonów, podczas gdy na poczatku lat 90-tych byly przyczyna ponad 52% ogólu zgonów. Obserwowany jest takze systematyczny spadek zgonów spowodowanych urazami i zatruciami, które stanowia obecnie niespelna 7% wszystkich zgonów, wobec prawie 8% na poczatku lat 90-tych. Tendencja ta silniej wystepuje w populacji mezczyzn niż kobiet. Niekorzystnym zjawiskiem jest wzrost liczby zgonów powodowanych chorobami nowotworowymi. Nowotwory zlosliwe w 1990 r. byly przyczyna prawie 19% zgonów, a obecnie ponad 24%. Jednoczesnie notuje się wzrost liczby nowych zachorowan, co byc moze jest zwiazane z lepsza wykrywalnoscia tych schorzen; wedlug 1990 roku zarejestrowano 83,3 tyś. zachorowan, natomiast w 2002 r. odnotowano ich juz 114,4 tyś.
Nadal zmniejsza się liczba zgonów niemowlat. Wedlug szacunków – w 2004 r. zmarlo ok. 2,4 tyś. dzieci w wieku poniżej 1 roku, czyli o około 0,1 tyś. mniej niż w 2003 r. i ponad 4-krotnie mniej niż w 1990 r. Wspólczynnik zgonów niemowlat uksztaltowal się na poziomie 6,8‰ (w 1990 r. wynosil 19,3‰).
Z ogólnej liczby zmarlych niemowlat ponad polowa dzieci (51%) umiera w okresię pierwszego tygodnia, a kolejne 20% – przed ukonczeniem pierwszego miesiaca życia.
W dalszym ciagu najczestsza przyczyna zgonów niemowlat (51%) sa stany chorobowe powstajace w okresię okołoporodowym, czyli w trakcie trwania ciazy matki i w okresię pierwszych 6 dni życia noworodka. W 2003 r. wspólczynnik umieralnosci okołoporodowej (urodzenia martwe i zgony niemowlat w wieku 0-6 dni na 1000 urodzen zywych i martwych) wynosil 8,6‰ i, podobnie jak ogólny wspólczynnik zgonów niemowlat, wykazuje tendencje spadkowa (w latach 90-tych zmniejszyl się dwukrotnie). Kolejna przyczyna zgonów (prawie 33% przypadków) sa wady rozwojowe wrodzone, a pozostale zgony sa powodowane chorobami nabytymi w okresię niemowlecym lub urazami.
TRWANIE ŻYCIA
Obserwowana w latach 90-tych stala poprawa sytuacji w zakresię umieralnosci w pozytywny sposób wplywa na długość trwania życia Polaków. Przewiduje się, ze przy niezmienionych warunkach wymierania populacji – zgodnych z obserwowanymi w 2003 r. – urodzeni w 2003 r. chlopcy osiagna srednio wiek 70,5 roku, dziewczynki zas 78,9 roku.
W stosunku do 1990 r. trwanie życia mezczyzn wydluzylo się o 4 lata, zas kobiet o 3,4 roku. W porównaniu z czolówka krajów europejskich wiek dozywania Polaków jest jednak niższy o 4-5 lat dla kobiet i o ok. 6-7 lat dla mezczyzn.
Nadal równiez utrzymuje się duza róznica miedzy trwaniem życia mezczyzn i kobiet – ponad 8 lat, podczas gdy srednia europejska wynosi 5-6 lat.
STRUKTURA PŁCI I WIEKU LUDNOŚCI
W ogólnej liczbie ludności 38175 tyś. osób – wyszacowanej na koniec 2004 r. – kobiety stanowia ponad 51% ogólu ludności; na 100 mezczyzn przypada ich 106 (wsród ludności miejskiej 110, zas na obszarach wiejskich 101). Wspólczynnik ten zmienia się w zaleznosci od wieku. Wsród osób w wieku 0-40 lat wystepuje liczebna przewaga mezczyzn – 96 kobiet na 100 mezczyzn; dla wieku powyzej 40 lat wspólczynnik feminiżacji wynosi 121, przy czym w najstarszych rocznikach wieku (65 lat i wiecej) na 100 mezczyzn przypada srednio 167 kobiet.
Rezultatem przemian demograficznych jest gwaltowne zmniejszanie się liczby dzieci i mlodziezy (0 17 lat), ich udzial w ogólnej liczbie ludności obniżyl się do prawie 22,0% (z prawie 30% w 1990 r.); dzieci w wieku poniżej 15 lat stanowia obecnie niewiele ponad 17% ogólnej populacji wobec prawie 25% w 1990 r. Szczególnie duze zmiany mozna zaobserwowac w grupie osób w wieku produkcyjnym (kobiety w wieku 18-59 lat, mezczyzni – 18-65 lat); od 1990 r. odsetek osób w wieku zdolnosci do pracy wzrósl o ponad 5 punktów procentowych, tj. z poziomu 57,5% do ok. 63%. Obserwowany jest takze dalszy wzrost liczby osób w wieku nabywania praw emerytalnych i starszych (mezczyzni 65 lat i wiecej, kobiety 60 lat i wiecej); odsetek tej grupy ludności w ogólnej populacji wynosi ponad 15% (w 1990 r. niespelna 13%). Udzial osób w wieku 65 lat i wiecej (razem mezczyzn i kobiet) stanowi ok. 13% wobec ok. 10% w 1990 r. Obecnie na 100 osób w wieku produkcyjnym przypada 60 osób w wieku nieprodukcyjnym, tj. 36 osób w wieku do 17 lat oraz 24 osoby w wieku poprodukcyjnym (w 1990 r. 74 osoby – odpowiednio: 52 i 22).
W porównaniu z innymi krajami europejskimi ludnosc Polski jest nadal mloda (w sensię demograficznym), jednakze mediana wieku zwieksza się z kazdym rokiem; na poczatku lat 90-tych wynosila 34 lat dla kobiet i 31 lat dla mezczyzn; w 2003 r. – odpowiednio około 38 lat oraz 34 lata.
Zmiany w liczbie ludności w poszczególnych regionach kraju w latach 2001-2004 przedstawia tabela – dane dla wszystkich lat stanowia bilans „wyprowadzony” na podstawie wyników spisu ludności z 2002 roku.
Dane wstępne
Stan cywilny
Zgodnie z wynikami spisu z 2002 roku w zakresię stanu cywilnego – wsród ludności w wieku 15 lat i wiecej dominowaly osoby o stanie cywilnym prawnym zamezna/zonaty (ponad 55% kobiet i 60% mezczyzn), sposród których zdecydowana wiekszosc (ponad 97%) faktycznie pozostawala w zwiazku malzenskim. Spis wykazal, ze 314 tyś. osób (prawie 3%) sposród zonatych mezczyzn i zameznych kobiet zrezygnowalo z życia w prawnie zawartym zwiazku, przy czym około 17 tyś. mezczyzn i 13 tyś. kobiet stworzylo inne zwiazki partnerskie, a pozostali zyli w separacji faktycznej. Jednoczesnie wyniki spisu wykazaly 197 tyś. zwiazków partnerskich.
Kolejna grupa stanu cywilnego wsród kobiet to panny (25% kobiet w wieku 15 lat i wiecej), w miastach takze stanowily ponad ź mieszkanek, na wsi niespelna 23%. Wsród kawalerów jest odwrotnie – wiecej ich mieszkalo na wsi (ponad 35% mezczyzn w wieku 15 lat i wiecej), w miescie niecale 32%. Dysproporcja miedzy miastem a wsia jest bardziej wyrazna wówczas, gdy odniesięmy do siębie liczby kawalerów i panien; na 100 kawalerów na wsi przypadalo 66 panien, podczas gdy w miescie – 89. Szczególnie jest to widoczne w grupach wieku charakteryzujacych się najwieksza intensywnoscia zawierania małżeństw, np. jeszcze w grupie wieku 20-24 lata – na 100 kawalerów na wsi przypadalo 70 panien, ale juz dla starszych wskaznik gwaltownie się obniża.
Rozwiedzeni i separowani stanowia w Polsce nieliczna grupe osób – niespelna 4% populacji w wieku 15 lat i wiecej, przy czym zdecydowanie czesciej rozwodza się mieszkancy miast (4% mezczyzn i prawie 6% kobiet to rozwiedzeni) niż wsi (po niecale 2%).
Osoby owdowiale to ponad 9% ogólu ludności doroslej. Odsetek wdów (ponad 15%) jest ponad pieciokrotnie wyzszy w porównaniu z odsetkiem wdowców (niespelna 3%) – jest to konsekwencja dluzszego (o około 8 lat) trwania życia kobiet niż mezczyzn. Odsetek osób owdowialych jest wyzszy na wsi (ponad 3% mezczyzn i prawie 17% kobiet) niż w miescie (odpowiednio 3% i ponad 14%).
W stosunku do 1988 roku nastapily istotne zmiany dotyczace struktury ludności wedlug stanu cywilnego faktycznego, wynikajace przede wszystkim ze znacznego przyrostu liczby ludności pozostajacej w stanie cywilnym kawaler/panna oraz zmniejszenia się liczby osób pozostajacych w zwiazku malzenskim na wsi. Zjawisko to (zmniejszajaca się liczba nowozawartych małżeństw), obserwowane zarówno w latach 90-tych, jak i obecnie, wynika ze zmian, jakie dokonaly się w postawach mlodych ludzi – odraczanie decyzji malzenskich ze wzgledu na trudna sytuacje spoleczno-ekonomiczna kraju oraz przyznawanie priorytetu nauce i karierze zawodowej.
Wyksztalcenie ludności
Pozytywnym zjawiskiem obserwowanym od kilkunastu lat jest staly wzrost liczby osób legitymujacych się wyksztalceniem ponadpodstawowych. W okresię prawie 14 lat dzielacych spisy ludności odsetek osób z wyksztalceniem ponadpodstawowym wzrósl z prawie 55% w 1988 r. do około 67% w 2002 r. Znacznie zmniejszyla się liczba osób z wyksztalceniem podstawowym, niepelnym podstawowym i bez wyksztalcenia szkolnego; jednoczesnie nastapil ponad 1,5-krotny wzrost liczby osób z wyksztalceniem wyzszym. W 2002 r. 10,2% ludności w wieku 15 lat i wiecej posiadalo wyzsze wyksztalcenie, w 1988 r. – 6,5%.
Stosunkowo wysoki wzrost poziomu wyksztalcenia dotyczy kobiet. W 1988 r. tylko polowa z nich miala wyksztalcenie ponadpodstawowe, w 2002 r. juz 62%. Kobiety tez czesciej niż mezczyzni maja ukonczona szkole co najmniej srednia, a prawie 11% skonczylo studia; mezczyzni natomiast czesciej pozostaja przy wyksztalceniu zasadniczym zawodowym (ponad 41%), a tylko niecale 6% posiada wyksztalcenie wyzsze. Coraz mniejszy dystans w zdobywaniu wyksztalcenia dzieli mieszkanców wsi i miast. Chociaz ludnosc miejska charakteryzuje się zdecydowanie wyzszym odsetkiem osób z wyksztalceniem ponadpodstawowym (w 2002 r. odsetek ten wynosil 73%) to ludnosc wiejska takze szybko podnosi swoja wiedze. Odsetek osób z wyksztalceniem ponadpodstawowym na wsi wzrósl z 39% w 1988 r. do prawie 56% w 2002 r., w tym z wyksztalceniem wyzszym dwukrotnie (z niecalych 2% do ponad 4%). Jednoczesnie tez ponad dwukrotnie zmniejszyl się na wsi odsetek osób bez wyksztalcenia szkolnego.”